Podczas analizy umów kredytów “frankowych” co raz częściej napotykam na niestandardowe “umowy” kredytobiorcy z Bankiem. Chodzi o sytuacje, w której konsument zawarł umowę kredytu złotówkowego, a następnie — za namową pracowników banku — dokonał jego “przewalutowania” do CHF, podpisując aneks.
Oczywiście taką umowę również można zakwestionować w sądzie!
Pomocne w tej kwestii jest z pewnością orzeczenie Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 7 listopada 2019 r. (sygn. akt IV CSK 13/19), wskazał, że: „Reasumując, w niniejszej sprawie zachodzą dwie możliwości. Po pierwsze, jeśli Sąd meriti uzna, że oba aneksy są ważne w pozostałej części (po wyeliminowaniu z nich tylko postanowień abuzywnych), to wówczas należałoby uznać, iż mamy do czynienia z kredytem złotowym z oprocentowaniem LIBOR. Po drugie, gdyby uznać aneksy w całości za nieważne, doszłoby do powrotu do stanu sprzed zawarcia tychże aneksów, czyli kredytów złotowych z oprocentowaniem WIBOR.”
Powyższe oznacza, że “frankowicze” mogą domagać się uznania, że klauzule indeksacyjne wprowadzone aneksem nie wiążą stron, bądź ustalenia nieważności całego aneksu.
O tym, że posiadając taką nietypową umowę warto skierować swoją sprawę na drogę postępowania sądowego przekonała się niedawno nasza Klientka, która dzięki pomocy Kancelarii wraz z pozwem przeciwko mBank S.A. o ustalenie i zapłatę, sygn. akt XXVIII C 14261/21 złożyła wniosek o zabezpieczenie powództwa. Sąd Okręgowy w Warszawie po rozpoznaniu wniosku w dniu 24 października 2021 r., postanowił udzielić zabezpieczenia poprzez zawieszenie obowiązku dokonywania spłat rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z umowy kredytu.